Klątwa

Może podłubmy sobie w znaczeniu samego słowa- Tak niniejszym pobawię się słownikammi :)

Najpierw zobaczmy co mówi nam na ten temat słownik j. Polskiego.

klątwa
1. «wyłączenie kogoś ze społeczności kościelnej»
2. «przeklęcie kogoś»
3. daw. «przeklinanie, złorzeczenie»

teraz Wikipedia:

Magia i religia
klątwa – pojęcie z zakresu magii
anatema – wyłączenie ze społeczności
klątwa (cherem) – w judaizmie anatema nałożona przez bejt din
klątwa (ekskomunika) – w chrześcijaństwie kara kościelna polegająca na wykluczeniu ze wspólnoty wiernych

i ostatnie to Synonimy.

anatema, ekskomunika, interdykt, klątwa kościelna, napiętnowanie, potępienie, przekleństwo, przeklęcie, wyklęcie, czar, czarnoksięstwo, czarodziejstwo, czary, formuła czarodziejska, gusła, iluzja, kuglarstwo, kugle, magia, praktyki czarodziejskie, praktyki magiczne, sztuczki, sztuka czarodziejska, sztuka czarowania, sztuka magiczna, trik, urok, zaklęcia, zaklęcie, złorzeczenie.

KLĄTWA JU-ON


Czyli reasumując i skracając odrobinkę mamy

-Wykluczenie ze społeczeństwa
-Naznaczenie

I co nam to daje… Z jednej strony mammy oficjalnie podane przykłady że klątwa to coś złego. Należy pamiętać że gdy słowo „klątwa” Nabierało swojej mocy tężało i wrastało się w naszą kulturę nasze społeczeństwo… Nie było zbyt humanitarne. Nie mieliśmy tyle „współczucia” i „empatii” co teraz. W sumie od dłuższego czasu twierdzę że nasze społeczeństwo jest przechumanitaryzowane – przesadnie humanitarne- ale co gorsza też znieczulone na wiele aspektów które są znacznie bardziej szkodliwe społecznie niż cacanie się z pierdołami. Przykład?

A proszę – Zadyma wokół: aborcji, eutanazji, równouprawnienia, seksualności. I żeby nie było Ja osobiście nie jestem Nadmiernie liberalny ani także nadmiernie konserwatywny. Był bym głupcem gdybym opowiedział się po jakiejkolwiek stronie. Przemilczę całość bo pewnie już paru osobom się czerwona lampka zapaliła żeby zadymę zrobić.  Robimy zadymy o Rzeczy i sprawy ważne, Owszem. Ale zapominamy o napiętnowaniu społecznym jakim podlegają tacy ludzie. JEST TO KLĄTWA. Klątwa którą sami na nich wkładamy bo z jednej strony łomoczemy temat że nierówność, że nietolerancja, że rasizm. Zapominamy że spora część z tych ludzi ma własne życia. Własne marzenia i cele a łomotanie tematu wcale im nie pomaga. Sami ich piętnujemy innością chcąc im pomóc. I nie wiem czy lepszą metodą na zniszczenie komuś życia nie jest właśnie próba „humanitarnej pomocy” w tak nietolerancyjnym i nie chcącym zmian społeczeństwie…

Ale ale… teraz jesteśmy  przechumanitaryzowani… Dawnymi laty po prostu ludzi piętnowano rozgrzanym metalem tatuowano albo odcinano członki. Zwykle tak skutecznie że każdy go unikał a to ze względu na religię, a to ze wglądu na kulturę,  na stwierdzenie „co ludzie powiedzą”. Człowiek napiętnowany nie pasuje do społeczeństwa bo jest inny. I nie ważne czy nie ma oka, prawej ręki czy może ma przebarwienia naskórne. Jest inny więc jest obcy Jest napiętnowanym wyrzutkiem ze społeczeństwa.

Społeczności system „klątwy” i „napiętnowania” stosowali z powodzeniem od lat. Główną metodą było wyklęcie z ambony i publiczne naznaczenie. Miał taki gagatek przegwizdane. Czy to była klątwa wykluczenia ze społeczności czy klątwa która dopiero miała się ziścić zawsze było to coś co niszczyło coś co człowiek znał. Wystawiał go na zagrożenia i pozbawiał wsparcia rodziny, społeczność, państwa/suwerena czy duchów opiekuńczych. My jako ludzie uwielbiamy się mścić. Zwierzęta wyrzucają po prostu ze stada. Człowiek doładuje w opór by czasem komuś się nie poprawiło kiedyś. Klątwa w magii ma dokładnie takie samo znaczenie jak naznaczenie kogoś w sposób „bardziej namacalny” Możemy kogoś przekląć śmiercią,  kalectwem, nieporadnością albo kiepskim związkiem. Czasami robimy to w formie uroku czasami przy pomocy tokenów oznaczających ludzi i wydarzenia albo zwiększenie prawdopodobieństwa stania zdarzenia się „czegoś” ale sama klątwa może także być pozbawieniem czegoś  niezwykle istotnego. N.P. ochrony, uśmiechu czy pozbawienia kogoś empatii, nadziei, czy radości. Metod jest wiele ale zawsze jest to publiczne bądź potajemne naznaczenie ofiary. A współczesne społeczeństwo uwielbia „pomagając” przeklinać życie komuś.

Komentarze

  1. Super💕spodibał mi sie ten artykół, musze go jeszcze dziś kładniej przeanalizować ale po wstępnym przeczytaniu zgadzam sie z twoim mysleniem, zdaniem,

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry artykuł, ciekawe spostrzeżenia, dzięki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Krótko jak to było z runami Hitlera

Dlaczego warto studiować kulturę

Vetrnætr - dzień zmarłych