Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

Vetrnætr - dzień zmarłych

Obraz
  A więc zdarzyło się roku pańskiego 610 że Papież Bonifacy IV (nie nie kot) stwierdził że czas zrobić porządek z tym ganianiem do nekropolii zgodnie z jakimiś fazami księżyca (bo to nie po rzymsku -kogo by katolickość obchodziła) i ustanowił święto UWAGA – święto wszystkich świętych. W tym dniu były msze za wszystkich którzy zostali zbawieni i wylądowali w niebie. Dzień 2 listopada stał się oficjalnym dniem zmarłych – dniem zadusznym/ dziadami. Czyli. Ci co poszli do nieba. Modlimy się za nich 1.11, ci co sobie nie zasłużyli dzień później. Oczywiście cesarze, kapłani i wyższa szlachta z automatu idzie do nieba – no w końcu tacy wspaniali są. Dobra dość złośliwości. W krótkiej notatce na swoim blogu na Facebooku pisałem że było sobie święto Vetrnætr - święto skandynawskie, trzydniowe chlanie i żarcie jak wieprzek. Ale było to święto które funkcjonowało w zgodnie z kalendarzem księżycowym i odbywało się w pełnię. Impreza trzy dni. Żarcie, picie, chodzenie na żalniki i tam też żar